Eleganckie kontrasty serii „Caspian” od „Cooke & Lewis”

Coraz częściej podczas poszukiwań ceramiki łazienkowej próbujemy koncentrować się raczej na wyposażeniu dostępnym za niewielkie pieniądze – o ile tego rodzaju postawa jest dla mnie mimo wszystko zrozumiała, to jednak nie jestem jej zwolennikiem, bowiem z reguły okazuje się, że warto zainwestować nieco większe pieniądze w kupno kosztowniejszego wyposażenia, które posłuży nam bezproblemowo przez wiele kolejnych lat niż starać się oszczędzić za wszelką cenę i potem być zmuszonym do wymiany słabych jakościowo elementów wyposażenia łazienki na coś porządnego. Firma „Cooke & Lewis” nie jest w naszym kraju najpopularniejsza i wiele osób uznaje, że ceny ich ceramiki są zbyt wysokie. Nie zmienia to jednak faktu, że jakościowo są to produkty całkiem niezłe. Póki co moje doświadczenia z ceramiką „Cooke & Lewis” były raczej pozytywne, więc „na celownik” wziąłem tym razem serię „Caspian”.

Nowoczesna stylistyka i geometryczna forma

Najbardziej zauważalna na pierwszy rzut oka cecha ceramiki z serii „Caspian” to z całą pewnością popularne ostatnio prostokątne kształty poszczególnych elementów. Niestety, bardzo ciekawe i nowoczesne wzornictwo połączone z interesującą formą nie zmieniają faktu, że „Caspian” jest serią bardzo ograniczoną. Mamy tu bowiem zaledwie dziesięć elementów: pięć umywalek, półpostument, postument oraz trzy miski ustępowe. Umywalki dostępne są w trzech rozmiarach: 45×34 cm (ta umywalka jest przewidziana do montażu w ubikacji), 54,3×40,5 cm (tu mamy trzy umywalki, które można instalować z postumentem, półpostumentem lub bez niego) i 55×43 cm (ta umywalka z kolei została przewidziana do montażu na szafce podumywalkowej). Jeśli chodzi o miski ustępowe, to dwie z nich to kompakty różniące się wykończeniem tylnej części, a trzecia opcja to miska ze spłuczką podtynkową. Co ciekawe, ta ostatnia jest najmniejsza – ma wymiary 35,5×54 cm, podczas gdy dwie poprzednie 36×64 cm (różnica nie jest wielka, ale zauważalna), ale za to wszystkie są dostępne z odpływem pionowym lub poziomym do wyboru. Rzecz jasna do każdej z tych toalet możemy dokupić deskę sedesową w wersji wolnoopadającej lub standardowej.

Podsumowanie

Brak wanny czy kabiny prysznicowej w jakiejkolwiek serii ceramiki łazienkowej przeważnie uważam za minus, więc tym razem także nie będzie pod tym względem wyjątku. Na całe szczęście można sobie dobrać wannę od „Cooke & Lewis”, która pasuje stylistyką do całej reszty i sam producent sugeruje konkretny model, niemniej jednak uważam tego rodzaju rozwiązania za niewygodne dla klienta. Seria „Caspian” nie jest także najekonomiczniejsza jeśli chodzi o zużycie wody: wprawdzie jest system podwójnego spłukiwania, ale małe spłukanie to 4 litry, a duże 6. Wszystko to sprawia, że wystawiam „Caspianowi” zaledwie 3,5.