O serii „Refresh” od firmy „Twyford” słów kilka
W naszym kraju ceramika łazienkowa oferowana przez zagranicznych dostawców dostępna jest względnie od niedawna (maksymalnie kilkanaście lat). Nie jest więc niczym zaskakującym, że wielu marek i producentów zwyczajnie nie znamy – a szkoda. Na całe szczęście jeden z takich mniej znanych w Polsce, ale za to renomowanych na świecie dostawców ceramiki sanitarnej staje się powoli coraz popularniejszy i u nas – mowa o firmie „Twyford” oferującej naprawdę szeroką gamę produktów łazienkowych: od tych drobnych poczynając, na kompletnych wystrojach łazienek kończąc. Dziś chciałbym poświęcić kilka słów jednej z takich właśnie kompletnych serii łazienkowych „Twyforda” – serii „Refresh”.
Kompletność, styl i elegancja
Zanim przejdziemy dalej chciałbym skonkretyzować, co rozumiem pod pojęciem „kompletna” w kontekście omawianej serii, bo wiele osób po wejściu na stronę „Twyforda” mogłoby stwierdzić, że przecież w „Refreshu” brakuje rozmaitych elementów. Czemu więc twierdzę, że jest to seria kompletna? Sprawa jest prosta: w każdej łazience absolutnie niezbędne są trzy elementy: muszla klozetowa, wanna (lub kabina prysznicowa) oraz umywalka. „Refresh” wszystkie te elementy posiada (wannie przyjrzymy się dokładniej nieco dalej) i dlatego właśnie jest „kompletny”.
Oprócz trzech już wymienionych w serii „Refresh” znajdują się jeszcze bidety – i to już wszystko, ale przecież to już wystarcza do tego, żeby wyposażyć łazienkę funkcjonalnie. Niemniej jednak będziemy musieli pomyśleć koniecznie o meblach. Tu z pomocą może przyjść seria „Refresh Square” zawierająca to, czego tutaj brak. Warto podkreślić, że spośród dostępnych w omawianej serii toalet tylko jedna zużywa więcej wody (spłukania na poziomie 6 litrów/4 litry). Dwie pozostałe zużywają odpowiednio 4litry/2,6 litra, co jest niezłym, ekonomicznym wynikiem.
Wanna w serii „Refresh”
Wanna zasługuje na uwagę dlatego, że w praktyce jej… nie ma! Mówiąc inaczej: do tej serii nada się każda wanna pasująca rozmiarem do panelu „Refresh” o szerokości 1700 mm i wysokości 510 mm, co oznacza mniej więcej tyle, że mamy całkowitą wolność doboru, o ile zmieścimy się w widełkach rozmiarowych. Dla części osób jest to zaleta, dla innych będzie to spora wada – ja osobiście uważam, że daje to większą elastyczność w doborze takiej wanny, jaka nam naprawdę odpowiada.
Serię „Refresh” podsumowałbym krótko jako dobry wybór dla tych, którzy cenią sobie raczej tradycyjny design połączony z rozwiązaniami pozwalającymi oszczędzać wodę przy częstym użytkowaniu toalety. Ode mnie seria „Refresh” dostaje 4,5 – ale malkontenci, którym przeszkadza nietypowe podejście do kwestii wanny, mogą pół stopnia odjąć.